Słowo odchudzanie jest wpisywane przez internatów w polskiej wyszukiwarce Google 9900 razy na miesiąc. Jest więc to temat, który jak się mówi „spędza sen z powiek” wielu osobom.

Najczęściej z problemem nadmiaru własnych kilogramów próbujemy poradzić sobie sami lub korzystamy z pomocy lekarza czy dietetyka. Jednak rzadko myślimy wtedy o psychologu. Nie istnieje ani jedno hasło wyszukiwane przez internatów łączące oba te słowa (przynajmniej nie pokazuje tego program „Senuto”).

Kiedy mówimy o pomocy psychologicznej przy redukcji wagi, to bardzo ważne jest, by powiedzieć o przyczynach nadwagi i otyłości. Powszechnie wiadomo, że może nimi być niezdrowa dieta lub brak ruchu, ale rzadko myślimy o tym, że także kłopoty emocjonalne, które często wiele osób po prostu „zajada”. Jedzenie wyzwala wydzielanie się serotoniny – hormonu szczęścia. Uczucie przyjemności, jakie doświadczamy po jedzeniu, łagodzi ból emocjonalny i łatwo się w ten schemat jego redukcji uwikłać.

Obecnie moda na wychudzoną sylwetkę zwiększyła skalę zjawiska niezadowolenia ze swojego ciała. Mamy do czynienia z nowymi problemami: depresją spowodowaną dietą, oraz otyłością spowodowaną odchudzaniem.

Rolą psychologa w terapii otyłości i innych zaburzeń odżywiania jest przywrócenie równowagi. Człowiek posiada mechanizmy regulujące we wszystkich potrzebnych zakresach. Mózg reguluje czynności wegetatywne np. temperaturę, wydzielanie enzymów, ciśnienie krwi i reguluje też wagę ciała. Człowiek zdrowy w zdrowym otoczeniu utrzymuje prawidłową wagę ciała. Chociaż jest ona inna dla różnych osób, w zależności od genów odziedziczonych po przodku (trochę niższa lub wyższa), jest najlepsza dla danej osoby. Odchudzanie może ten delikatny mechanizm uszkodzić i dlatego lepiej nie stosować żadnych diet cud czy innych wyniszczających sposobów (poza tymi jakie zaleci specjalista).

Psycholog pracuje z klientem, by ten rozwiązał swoje problemy lub dobrze sobie z nimi umiał radzić. Stara się, by klient nie musiał sięgać po słodycze czy nadmiernie się objadać. W przypadku otyłości spowodowanej dietą pracuje nad mechanizmami, które do tego zjawiska doprowadziły. Często klient musi się pogodzić, że nigdy nie będzie ważył tyle ile modelka. Na marginesie mówiąc, niektóre źródła podają, że aż 60% modelek, aktorek, tancerek cierpi z powodu jakiegoś rodzaju zaburzenia odżywiania. Nie są to wiec dobre wzorce. Ważne by klient odzyskał adekwatne poczucie własnej wartości, by potrafił się cieszyć z życia i nie stawiał sobie nierealistycznych czy szkodliwych celów. Doświadczenia pokazały, że organizm potrafi po jakimś czasie uregulować wagę, gdy przywrócimy racjonalne, zdrowe odżywianie, ruch fizyczny i rozwiążemy problemy emocjonalne. Jak mówi przysłowie „W zdrowym ciele, zdrowy duch” i na odwrót. Jeśli nasza dusza cierpi, to bardzo trudno zachować zdrowe ciało.

Jeśli więc czujemy się zbyt duzi, warto nie odchudzać się samodzielnie, tylko sięgnąć po profesjonalną pomoc specjalistów w tym również psychologa.

Agnieszka Idźkowska – Guz

psycholog