Polskie Towarzystwo Dysleksji wskazuje na wielorakie uwarunkowania zaburzeń dyslektycznych. Upatruje się ich w dziedziczności, zmianach anatomicznych, a także zaburzeniach funkcjonowania układu nerwowego w okresie prenatalnym lub okresie okołoporodowym. Przyszła zdolność uczenia się ma swoje początki w drogach nerwowych, które tworzą się jeszcze przed narodzeniem i kilku pierwszych latach życia. Do grupy dzieci tzw. ryzyka dysleksji kwalifikuje się każde dziecko z nieprawidłowej ciąży, wcześniaki, dzieci z niską wagą urodzeniową bądź te, które po urodzeniu otrzymały mniejszą liczbą punktów w skali Appgar. Innymi czynnikami ryzyka mogą być: występowanie zaburzeń dyslektycznych w rodzinie, opóźniony rozwój mowy, oburęczność, leworęczność, minimalne dysfunkcje neurologiczne w okresie niemowlęcym. Dzieci dyslektyczne mają duże kłopoty z nauką czytania, chociaż w innych dziedzinach mogą być bystre i uzdolnione. Rozpowszechnienie dysleksji jest zaskakująco duże, gdyż dotyka ona ok. 5% populacji i występuje rodzinnie. Przypuszczalnie problemy te mają pochodzenie genetyczne, a ich podłożem są zmiany w mózgu. Niestety nie można wykryć dysleksji za pomocą badania krwi czy testu genetycznego.