Każdemu znas zdarza się czasem pójść spać później. Czy to wtedy, gdy: odwiedzili nas goście, oglądaliśmy ciekawy film, zdarzył się trudny moment wymagający długiej rozmowy…
Niestety coraz bardziej powszechne jest zjawisko odwlekania pójścia spać, bez możliwości przedłużenia snu rano. Wiele osób wręcz dobrowolnie zmniejsza ilość snu na poczet różnych, najczęściej przyjemnych czynności, których nie zdążyli wykonać wciągu dnia (czytanie, oglądanie filmów, granie na konsoli itd.). Nie chodzi tu orodziców małych dzieci, których rytm dnia inocy znacząco różni się od trybu dnia innych ludzi. Dorosły człowiek powinien spać min. 6-7 godzin na dobę (aniektórzy sporo więcej – to sprawa indywidualna), bo jeśli tego nie robi mogą wystąpić problemy zdrowotne.
Często możemy czuć potrzebę, by mieć chwilę czasu tylko dla siebie. Dzień to praca, obowiązki domowe, opieka nad dziećmi lub starszymi rodzicami. Dopiero wieczorem pojawia się czas dla nas, czas od nich wolny. Często jednak kosztem snu. Tymczasem przez odwlekanie pójścia spać, odbieramy sobie coś, co daje nam siły ienergię do codziennego funkcjonowania. Niektóre osoby stosujące ten sposób mówią, że uciekają wseriale, bo ich życie przygniata. Chcą choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Atymczasem zamiast uciekać wcudze życie, warto by było uciec wsen (owłaściwej porze).
Można zadać sobie pytanie – Jak poprawić jakość życia nie robiąc odwetu na swoim zdrowiu? Jedną zrad jest szukanie wciągu dnia chwili na śmiech, taniec, żart, malowanie, czegoś, co sprawia radość. Zabieranie sobie snu, rezygnowanie zniego to niekoniecznie dobre rozwiązanie aprzeciwnie zdecydowanie pogarsza ono jakość życia. Jeśli porównać naszą energię życiową do świeczki, zauważymy, że powoli się wypala ina koniec dnia świeczka gaśnie, amy nabieramy sił do dnia następnego, oddając się błogim snom. Jeśli jednak nie skorzystamy zodpoczynku świeczka zdnia następnego będzie zapalona zbyt wcześnie, co oznacza, że wypali się również szybciej. Podsumowując wszystkie nadwątlone świeczki dzienne dochodzimy do poznania życiowej świecy, która znacznie została osłabiona przez te mniejsze zkażdego dnia. Powoduje to znaczne osłabienie tzw. świeczki życia. Ciągłe jej nadwyrężanie, czyli niedosypianie każdej doby odbije się wkońcu na zdrowiu. Kiedy nadchodzi pora na sen, aświeca dzienna dogasa, stajemy przed dylematem: iść spać czy odpalić świeczkę życia. Zarwana noc przynosi ślady, nawet, jeśli nie od razu je widać. Warto sobie zadawać pytanie czy powody, dla których rezygnujemy ze snu są istotne? Bo, gdy jest to serial, gra komputerowa, gazeta, wiadomości lub plotki wmultimediach, to może lepiej, tego unikać, jeśli często tak właśnie postępujemy. Jeśli zdarza się to tylko od czasu do czasu, to nie ma wtym nic dziwnego, ani wpływającego negatywnie na zdrowie. Gdyby udało się od razu po zakończeniu tych zajęć zasnąć, może nie byłoby tragedii. Jednak światło niebieskie, jakie emitują ekrany, powoduje zahamowanie wydzielania melatoniny tj. hormonu odpowiedzialnego za sen. A niedobór snu powoduje zaburzenia nastroju, nadmierną drażliwość, utrudnia kontrolowanie emocji iimpulsów. Także zdolności poznawcze ulegają osłabieniu. Mowa tu oczasie reakcji, koncentracji, orientacji przestrzennej. Zwiększa się także poziom stresu. Długotrwałe niedosypianie jest często powodem zaburzeń zdrowia psychicznego tj. depresji ilęku. Wpływa także negatywnie na zdrowie fizyczne, gdyż osłabia układ odpornościowy. Mogą wtedy występować zaburzenia rytmu serca, cukrzyca, anawet nowotwory.
Jak widać warto dbać o odpowiednia długość swojego snu, bo jego niedobór może mieć bardzo poważne konsekwencje.