W czasie pandemii nauka szkolna dzieci odbywa się głównie zdalnie, choć niektóre z nich uczą się (lub uczyły przez jakiś czas) stacjonarnie lub hybrydowo. Polska znalazła się w czołówce krajów europejskich pod względem długości nauki w domu. Według UNESCO w naszym kraju na naukę zdalną przeszło blisko 7,5 mln uczniów i studentów. Niestety nie jest to chyba udany projekt. Bardzo niepokojący dla wielu osób jest fakt ciągłego chaosu, braku spójności w wypowiedziach osób decyzyjnych i niepewności, jaką w związku z tym wprowadzają.
Otwieranie i ponowne zamykanie, tak biznesów jak i szkół, żłobków czy przedszkoli, bez żadnego ustalonego planu działania, stała się już tematem wielu żartów, memów i scenariuszy kabaretowych. Jednak większości osób nie jest do śmiechu. Sytuacja ta bardzo źle wpływa, nie tylko na nastroje dzieci, ale i nauczycieli oraz rodziców.