Konflikty i zazdrość w relacjach dorosłego rodzeństwa.

Często się zdarza, że konflikty i zazdrość w relacjach są utrapieniem dla dorosłego już rodzeństwa. Rozumiemy, że tak mogą zachowywać się dzieci, ale pytamy się, dlaczego ten przykry stan utrzymuje się nadal w dorosłości. Jakie są przyczyny nieustającej rywalizacji, zazdrości czy innych konfliktów nadal w dorosłym życiu rodzeństwa?

Wydaje się, że z rodzeństwem łączy nas wszystko – jedna krew, przeżycia, sposób wychowania, przekazane przez rodziców wartości. Często jednak jest się tak, że relacje z bratem lub siostrą są koszmarem nie tylko dzieciństwa, ale i dorosłego życiu. Rodzice odchodzą, najczęściej gdy jesteśmy już dorośli. Nasi małżonkowie pojawiają się zwykle, gdy mamy więcej niż 20 lat, a dzieci są z nami tak naprawdę krótką chwilę. Relacje w rodzeństwie są najdłuższymi w życiu, a przez to, iż nie wybieramy sobie brata czy siostry, jego wieku i płci, to stajemy często przed trudnym wyzwaniem ułożenia ich sobie jak najlepiej. Brat czy siostra towarzyszą nam praktycznie całe życie, warto więc zadbać o tę relację i podjąć wyzwanie przyjaźni i dobrych stosunków.

Jeden z badaczy zagadnienia Marc S. Gold wyróżnił pięć typów relacji między dorosłym rodzeństwem. Pierwsza to relacja bliskości wyłącznej. Zachodzi w sytuacji, gdy rodzeństwo jest sobie bardzo bliskie i oddane. Pozostają swoimi najbliższymi przyjaciółmi. Drugi rodzaj to relacja przyjacielska. Dotyczy osób, dla których rodzeństwo to najbliżsi przyjaciele, zaraz po małżonku i własnych dzieciach. Trzeci rodzaj relacji to rodzeństwo lojalne. Bazuje ono na tej samej rodzinnej historii, utrzymuje regularny, choć nie zbyt częsty kontakt. Rodzeństwo bierze udział w spotkaniach rodzinnych, np. podczas świąt albo pomaga sobie w sytuacjach kryzysowych. Czwarta relacja to rodzeństwo ambiwalentne. Siostry, bracia są wobec siebie obojętni, jak obcy ludzie. Rzadko utrzymują ze sobą jakikolwiek kontakt. W sytuacjach kryzysowych odcinają się od rodziny. Ostatni rodzaj to relacje wrogie. Są oparte na nienawiści, agresji. Wbrew pozorom, wzajemna wrogość i nieustanna rywalizacja są dla takich osób istotnym elementem życia.

Czy można nie dopuścić, aby ta ostatnia relacja w ogóle się nie pojawiła, albo poprawiła z czasem?

Nie zawsze się to udaje. Przyczyn może kilka. Kłótnie w dorosłym życiu to przeniesienie złych relacji z dzieciństwa. Być może rodzice nie potrafili traktować równo swoich dzieci i poświęcać im tyle samo uwagi i czasu. Gdy dziecko czuje się mniej kochane od brata czy siostry, jest ciągle porównywane i uważane przez bliskich za mniej zdolne albo ładne albo musi nieustannie walczyć o pozycję w rodzinie, może mieć wówczas zaniżone poczucie własnej wartości. Faworyzowanie jednego z dzieci przez rodziców i związane z tym poczucie krzywdy potęgują zawiść. Głębokie rany mogły pojawić się z powodu poniżania i nękania.

Inną przyczyną perturbacji w relacjach między rodzeństwem jest zazdrość o powodzenie w różnych dziedzinach życia. W dorosłym życiu rodzeństwo może zazdrościć sobie kariery, pieniędzy, szczęśliwego życia rodzinnego.

Konflikty między rodzeństwem narastają często po śmierci rodziców, zwłaszcza, gdy nie uregulowali oni spraw majątkowych. Walka o spadek zniszczyła już niejedną rodzinę. Warto zawczasu pomyśleć o rozdzieleniu majątku i uregulowaniu spraw finansowych. To zaoszczędzi sporo czasu, a może także zapobiec rodzinnym konfliktom, które zazwyczaj po wyczerpującej walce o każdą rzecz, na zawsze psują nawet poprawne stosunki.

Na odnoszenie się do siebie rodzeństwa może wywierać istotny wpływ nasz współmałżonek, który obserwując z boku relację, może widzieć, że rodzice lepiej traktują naszego brata czy siostrę, albo ich dzieci. Może więcej im pomagają i chętniej z nimi spędzają czas. A może po prostu sam zazdrości dobrych relacji w rodzeństwie, bo w jego nie jest za dobrze. W sytuacjach konfliktowych należy pamiętać o jednej podstawowej kwestii: nie mamy prawa oczekiwać czy wymagać od drugiej osoby zmiany. Możemy jedynie pracować nad sobą. Należy zacząć od uświadomienia sobie rzeczy oczywistej – jesteśmy dorośli. Konflikty, które były między rodzeństwem w dzieciństwie należy zamknąć jak rozdział książki. Dorosłość to już kolejny, nowy rozdział naszego życia, w którym łatwiej niż dzieciom kierować się rozsądkiem. Chociaż problemy mogą być różne, rany głębokie, to uczymy się z czasem właściwie zarządzać emocjami, negocjować, podejmować w pełni racjonalne decyzje. A zatem nauczmy się reagować na zachowania dorosłego rodzeństwa z pozycji osoby dojrzałej, nie małego, zranionego dziecka. Jeżeli nie potrafimy tego nauczyć się samodzielnie, może warto poprosić o pomoc terapeutę. Głębokie rany, jakich doświadczyliśmy w dzieciństwie, będą się za nami ciągnęły.

Jeśli zależy nam na dobrych stosunkach braterskich zbudujmy zdrowe granice. Warto nauczyć się kulturalnego ucinania rozmowy czy wręcz kontaktu w momencie, gdy druga osoba staje się agresywna, wulgarna czy manipulująca. Nie dajmy wciągnąć w konflikt dzieci, męża, żony czy przyjaciół. Warto także zacząć wykonywać gesty dobrej woli i nie obrażać się, gdy będą odrzucane, wyśmiewane. Jak mówi przysłowie „ kropla drąży skałę”. Każdy dobry gest prędzej czy później przyniesie pozytywny efekt. A konflikty i zazdrość nie przyczynią się do szczęścia, ani naszego, ani naszego dorosłego rodzeństwa.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s