RELACJA OJCIEC – CÓRKA.

baby-3369543_1280

W dzisiejszym artykule zajmie nas relacja: ojciec – córka. Będziemy zastanawiać się jak ojciec może postępować, żeby jego córka była teraz i w przyszłości szczęśliwa. Wydaje się, że większość rodziców chce dobra dla swoich dzieci.

Stereotyp głosi, że mężczyźni najczęściej oczekują przyjścia na świat syna. A badania dowodzą, że dla dziewczynki to właśnie tata jest najważniejszą osobą na świecie. To on jako pierwszy i najważniejszy mężczyzna w jej życiu kształtuje jej osobowość, pokazuje świat uczuć i emocji. To tata kształtuje jej charakter, poczucie wartości i przyszłe poglądy na świat. To, czy w przyszłości będzie pewną siebie, otwartą, samodzielną kobietą, zależy w dużej mierze właśnie od niego.

Ojciec i córka budują swoją więź od początku: on pochyla się nad się nad każdym gestem, ona – przyzwyczaja się do jego widoku i obecności. Mogą tworzyć relację o silnej, wyjątkowej więzi. Dla córki ojciec jest tym, który uczy, jak bezpiecznie być blisko mężczyzny, buduje jej poczucie własnej wartości i samoocenę. Jego rolą jest pokazanie obrazu życia rodzinnego, opierającego się na szacunku i miłości rodziców. Więź pomiędzy matką a dzieckiem tworzy się naturalnie, a większość kobiet po porodzie nie ma trudności ze zbliżeniem się do dziecka. W przypadku ojców sprawa wygląda inaczej. Mężczyźni często obawiają się, że nie sprostają nowej roli życiowej. Wtedy, u swoich partnerek dostrzegają instynkt macierzyński i już na etapie ciąży widzą więź matki z dzieckiem noszonym pod sercem. Gdy maluch przychodzi na świat, u ojca może pojawić się postawa wycofania. Zwłaszcza, jeśli mama dziecka sądzi, że sama wszystko zrobi najlepiej. Warto by ojciec dziecka, zamiast stać z boku, się zaangażował i od początku budował kontakt emocjonalny ze swoja pociechą.

Na pytanie – Jak to robić?- odpowiedz jest bardzo prosta. Pomagać w codziennych czynnościach związanych z opieką i pielęgnacją malucha. Okazywać miłość i ciepło. Nie trzeba do tego wielkich czynów. Kąpanie, kołysanie, uśmiechy, śpiewanie – to z pozoru małe, ale faktycznie duże kroki w stronę umacniania więzi. Początkowo tatusiowie mogą czuć się nieco niezręcznie, jednak z czasem sytuacja się zmienia. Wtedy córka może stać się ulubienicą swojego taty. Dla kilkuletniej dziewczynki ojciec to wzór, bohater, najbardziej ukochany na świecie mężczyzna. Warto więc pamiętać, że dziecko naśladuje dorosłych i pokazywać mu świat wartości, uczyć szacunku do innych, dzielić się radością, świadczyć swoim zachowaniem o dobroci.

Ojcowie potrafią być bez pamięci zakochani w swoich małych dziewczynkach. To wzruszające i urocze, jednak w tym wszystkim należy pamiętać również o wyznaczaniu zasad, przestrzeganiu wcześniej ustalonych reguł i konsekwentnej postawie. Relacja ojciec-córka nigdy (poza wyjątkowymi przypadkami) nie jest wyłącznie relacją dwóch osób, ale raczej jednym z boków trójkąta, którego trzecim wierzchołkiem jest matka. Córka w pewnym momencie (zwykle dzieje się to ok. 3 roku życia) musi zrozumieć, że to jednak jej matka, a nie ona, jest dla ojca najważniejszą kobietą. Tata, który „wybiera” córkę, a co gorsza tworzy z nią koalicję przeciw matce, w rzeczywistości wyrządza jej dużą krzywdę. Dopiero „przegranie” rywalizacji z matką o ojca umożliwia dziewczynce prawidłową identyfikację z rodzicem tej samej płci, co stanowi niezbędny etap rozwojowy. Przede wszystkim z obserwacji relacji pomiędzy ojcem i matką dziewczynka (a później kobietą) tworzy wizję związku kobiety i mężczyzny. Jeśli relacja między ojcem a córką nie jest dobra lub nie istnieje, często skutkuje to licznymi problemami w dorosłym życiu – zarówno w sferze wewnętrznej (problemy emocjonalne, niestabilne poczucie wartości), jak i relacyjnej (szczególnie w kontaktach z mężczyznami).

Budowaniu relacji w dzieciństwie córki służy np. wciąganie jej we własne, wydawałoby się typowo męskie hobby. Dziewczynki uwielbiają bowiem majsterkować, grać w piłkę, czy wędkować. A co, jeśli córka jednak woli lalki, maskotki, malowanki? To już często świat, którego tata zupełnie nie zna, świat wydaje się odzierający tatę zupełnie z męskości. Ale być może warto jednak spróbować. To zupełnie nowe doświadczenie pozwoli tacie wejść w świat dziewczynki i wiele więcej z niego zrozumieć.

Poczucie akceptacji w oczach taty znaczyć może więcej niż niejedno jego kazanie. Uśmiech, wyrazy aprobaty, zachwyt nad nową kolorowanką, mały bukiecik kwiatów na dzień kobiet – to wartości bezwzględne w kształtowaniu młodej, dziewczęcej osobowości. Bardzo niebezpieczne jest zachwycanie się wyglądem małej dziewczynki, jej fryzurą lub sukienką, bo tworzy to w niej świadomość „bycia na pokaz”. Często u kobiet powoduje wiele problemów w dorosłym życiu (ale to temat na kolejny tekst).

Dlatego nie warto, by ojcowie mieli opory przed wyrażaniem czułości wobec swoich córek. Dziecko mające poczucie bezpieczeństwa i akceptacji, buduje w swojej psychice obraz siebie jako człowieka wartościowego, silnego i zdolnego do radzenia sobie z wszelkimi problemami.

Relacja z dzieckiem będzie ewoluować, na różnych etapach rozwojowych, będą się pojawiać odmienne potrzeby i zadaniem ojca jest umieć je rozpoznać i zareagować. Czegoś innego może od nas oczekiwać 3-latka, a czegoś innego 13-latka. Zanim się zorientujemy dorośnie i nie będziemy mieli okazji spędzać z nią czasu. Można jej zaśpiewać, być pierwszym mężczyzną, który napisze dla niej wiersz. Jeśli jesteś ojcem staraj się wykorzystać każdą chwilę maksymalnie. Baw się, skacz, zabierz córkę gdzieś, wręcz kwiaty, odprowadź ją do szkoły.

Relacja między córką i ojcem działa trochę jak bomba. Może wybuchnąć w wieku dojrzewania. W tym czasie relacje między nimi mogą być naruszone i możliwe, że oddalą się od siebie. Nie warto się tym przesadnie martwić, gdyż to coś zupełnie normalnego, wręcz niezbędnego, aby córka mogła przygotować się na przyszłe związki z płcią przeciwną. Na domiar tego, to czas, gdy w życiu córki pojawia się dużo zmian. Doświadcza pierwszej miesiączki, zmienia się budowa jej ciała, pierwszy raz się zakochuje. To wszystko może wprowadzać w zakłopotanie ojca, który często może zadawać sobie pytanie, dlaczego jego córka zamyka się w swoim pokoju odrzucając jego towarzystwo. Nawet jeśli ten okres stanie się bardzo skomplikowany, nie warto, by ojciec zamykał się na relacje ze swoją córką. Nawet wtedy, gdy będzie mieć wrażenie, że stała się całkiem inną osobą. Rola ojca w jej wychowaniu będzie na tym etapie fundamentalna. Od niego będzie zależeć jak córka rozwinie się emocjonalnie. Postać ojca pomaga także córce rozwinąć jej kobiecość i osobowość. Warto mówić jej miłe rzeczy, komplementować. Ojciec może dać jej do zrozumienia, że jest wartościowa i inteligentna, tak aby czuła się kochana i ceniona. To pozwoli jej zbudować zdrowe poczucie własnej wartości oraz pewność siebie.

Skoro właśnie tata jest pierwszym mężczyzną w życiu dziewczyny, to od niego zależy, czy jego córka będzie szukała partnera podobnego do niego (gdy taka jest wzorem pozytywnym), czy też będzie to jego zupełne przeciwieństwo (gdy negatywnym).

Ojciec wprowadza córkę w męski świat, a jego największym zadaniem jest nauczenie jej umiejętności budowania zdrowych relacji z ludźmi, zwłaszcza z innymi mężczyznami. Córka oprócz tego, że ma potrzebę bycia kochaną przez ojca, obserwuje również jego relację z matką. Jest to pierwszy obraz życia rodzinnego i związku, jaki widzi, który będzie przez nią przenoszony w dorosłe życie. Relacja ojca z matką może stanowić punkt odniesienia dla jej własnych związków w przyszłości. To ojciec, pokazując, jak traktuje matkę, pokazuje córce, jak należy traktować kobietę i tworzy jej wizję przyszłego związku. Niezależnie od tego czy rodzice wspólnie wychowują dziecko, czy nie, warto, aby okazywali sobie wzajemny szacunek i życzliwość, ponieważ w przyszłości będzie to decydowało o relacjach córki. Będzie budowało jej obraz we własnych oczach, jako kobiety wartościowej i zasługującej na to co dobre.

Ojciec, który zalewa córkę swoimi uczuciami, może spowodować, że będzie ona później miała problemy w związkach. Jeżeli jest na każde „zawołanie” córki, spełnia wszystkie zachcianki, usuwa przeszkody, traktuje jak księżniczkę – daje jej nieświadomy przekaz, że wszyscy mężczyźni są ulegli, słabi i pokorni. Dorosła kobieta, którą jego córka się stanie, wchodząc w związki, samoistnie przyjmie postawę dominującą i wymagać będzie od mężczyzn bezwarunkowego podporządkowania i traktowania jej z przywilejami.

W dużej mierze to właśnie od ojca zależy, czy córka stanie się pewną siebie, samodzielną kobietą, świadomą swojej wartości, czy też będzie w siebie wątpić lub mieć potrzebę ciągłego jej udowadniania. Dlatego, niezależnie od wieku córki, warto by każdy ojciec starał się wspierać jej samoocenę, okazując miłość, szacunek, zrozumienie oraz być obecnym zawsze wtedy, kiedy córka potrzebuje. Okazywać zainteresowanie nie tylko jej aktywnościami, ale też uczuciami. Nie ze wszystkimi wyborami dziecka musi się zgadzać, ale ważne jest, żeby pamiętał, że każdy z nas jest inny i ma prawo do własnej przestrzeni. Dla córki – przy założeniu, że ważna i cenna jest różnica płciowa, różnica, a nie wyższość – ojciec jest tym, który uczy, jak bezpiecznie być blisko mężczyzny. To najcenniejsze, co córka może od niego dostać.

Warto się starać, by relacja ojciec – córka była dla wszystkich ojców i córek wspaniała, mimo słabości i wad, jakie dotykają każdego z nas. Powodzenia.

Agnieszka Idźkowska- Guz

psycholog

 

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s