Rodzice wiedzą, że dzieci obserwują ich cały czas. Uczą się od nich zachowań, a potem naśladują je. Obecnie na świecie „panoszy się” pandemia koronawirusa, co wywołuje silne emocje i zróżnicowane reakcje. Warto by każdy rodzic zadał sobie pytanie – „Czy moje zachowanie podczas epidemii to wzór do naśladowania?”
To normalne, że w obecnej sytuacji częściej odczuwamy lęk, strach i niepokój. Według wprowadzonych zarządzeń spędzamy czas w domu często z całymi rodzinami. Bywa to trudne dla wszystkich. Swoim zachowaniem w tym czasie dajemy dzieciom wzór i uczymy je jak radzić sobie w kryzysowych sytuacjach.
Jak już było mówione, dzieci uczą się poprzez obserwację dorosłych, oraz biorą przykład z ich zachowań. Dlatego postarajmy się opanować nieprzyjemne emocje na tyle, na ile jest to możliwe, oraz pokazać dzieciom jak najlepszą formę radzenia sobie ze stresem wywołanym strachem i niepewnością. To od nas zależy czy nauczymy dzieci reakcji paniki, irytacji i potęgowania lęku, czy może odpowiedzialności, przestrzegania zasad i racjonalnego myślenia. Warto swoim zachowaniem dać im dobry wzór do działania, bo będzie to potem stanowiło źródło ich siły.
Większość dzieci zapamięta czas epidemii i panującą wtedy atmosferę w domu na długo. Dlatego dobrze jest zrobić wszystko, aby była to dla nich dobra lekcja. Taka, która da im większą odporność życiową. To od nas dorosłych zależy, na ile z tego skorzystają.
Zadbajmy o miłą i spokojną atmosferę w domu, która ograniczy lęk i da poczucie bezpieczeństwa. Wtedy jest nadzieja, że ten trudny czas nauczy dzieci więcej o radzeniu sobie ze stresem, niż jakiekolwiek psychologiczne zajęcia. Postarajmy się zachować kontrolę nad naszymi zachowaniami, nawet pod wpływem silnych emocji, bo tylko w taki sposób odniesiemy wspólny sukces i będziemy stanowili dobry wzór do naśladowania dla naszych dzieci.