Mówiąc o zależności mózg a emocje warto rozróżnić dwie podstawowe części mózgu. Jedną z nich jest nowy mózg, to jest część bardziej złożona, ponieważ rozwinęła się u człowieka, który pojawił się w późniejszej fazie ewolucji. Najbardziej istotna w nowym mózgu jest jego powierzchnia zwana korą mózgową. Nowy mózg zarządza myśleniem i czynnościami świadomymi.
Druga część mózgu tzw. stary mózg odpowiada za wszystkie automatyczne czynności, wrodzone jak również te nabyte. Pobudza sympatyczny układ nerwowy do włączenia się w groźnych dla życia czy zdrowia sytuacjach . Jest więc tym obszarem mózgu, który odbiera doznania czuciowe w rodzaju zimna albo bólu, ponieważ te odczucia uaktywniają sympatyczny układ nerwowy. W psychologii stary mózg jest siedzibą afektywności.
Psychologia określa afektywnością takie wymiary odczuwania, których bieguny to przyjemność
i nieprzyjemność. Afektywne zabarwienie doznawanych odczuć zależy od naszego stanu organicznego, powtarzalności i intensywności stymulacji bodźców. Na wymiarze nieprzyjemność-przyjemność, głodny człowiek umieści kęs dobrego ciasta bardzo wysoko, najedzony niżej
a przejedzony znacząco niżej.
Bodźce o słabej intensywności są dla nas obojętne lub nieprzyjemne, te o dużej intensywności zawsze są odczuwane jako nieprzyjemne.
Choć odczucia emocjonalne dzielimy na te przyjemne lub nieprzyjemne, to żadne z nich nie ma stałego zabarwienia afektywnego. Także ani jedno ze zmysłowych doznań nie wywołuje specyficznego emocjonalnego odczucia. Uczucia nie zależą jedynie od doznań, czy tylko od percepcji ale od wyobrażeń. Emocja jest reakcją na całościową sytuację, która jest odczuwana w tym danym momencie. Znaczenie konkretnej sytuacji jest zdeterminowane częściowo bezpośrednią przyjemnością i częściowo przewidywanymi skutkami zdarzenia. Tak więc odczucie jest częściową reakcją na spodziewaną przyjemność lub nieprzyjemność.
Podsumowując relację mózg a emocje, można zauważyć że stary mózg odbiera doznania i steruje automatycznymi reakcjami, nowy mózg dowodzi świadomymi zachowaniami.
Renata Bojar – psycholog
Czyli zwierzęta czują podobnie bo te rejony mózgu mamy bardzo podobne